Źrebaki 2016

   
  18 maja o 4.00, jak zaczęło się rozwidniać po nocy, Andrzej poszedł sprawdzić czy wczorajsze kapiące mleko Skierki, było ostatnim sygnałem zbliżającego się rozwiązania.

img_0049_1_1  img_5376_1_1

  Na górze pastwiska stało zaniepokojone stado, ale bez Skierki. Konie strzygły uszami w las za ogrodzeniem. Pastuch nigdzie nie przerwany, a Skierki nie ma. Na brzegu skarpy udało się wypatrzeć resztki worka płodowego i ślady prowadzące w dół jaru. Już za ogrodzeniem leżało łożysko, a Skierki dalej nie było. W końcu odezwała się z lasu - źrebaczek jej odpowiedział, a stado zawtórowało rżeniem. Matka nie pozwoliła jednak do siebie podejść - skuliła uszy, pochyliła głowę i wybiegła kilka kroków w stronę Andrzeja. Klaczka dopiero łapała równowagę - zapewnie urodziła się około pół godziny wcześniej. Za chwilę przybiegła Kasia z Zygmuntem i Elą, aby pomóc wprowadzić parę do stada na pastwisko. Ale trzeba było z tym poczekać, aż młoda nauczy się chodzić. Po pół godzinie obie klacze przywitały się ze stadem, które stopniowo zaczęły oswajać się z trzynastym hucułkiem. Klaczka dostała na imię Skarpa, bo przychodząc na świat zsunęła się do jaru.

img_5391_1_1  img_5381_1_1


  Dokładnie 2 maja w urodziny Zygmunta (taty Kasi) urodził się Zygi - ogierek Zabawki. Podobnie jak wcześniejszy poród Zwiewki, klacz pozwoliła oglądać nam swój poród. Tym razem jednak byliśmy tuż przy niej i wyjątkowo chętnie pozwalała nam na kontakt z młodym.


img_4950_1_1  img_5266_1_1
img_5376_1_1_01  img_5220_1_1